www.z3.fora.pl

Santino

Pierwsze koty za płoty, gdzies ucieka płyn, auto jezdzilo kilka razy i bylo ok, ( przy zakupie sprawdzny stan i bylo full) wczoraj rano jak odpalalem wyskoczyla kontrolka od stanu plynu, dolane i heja ( sprawdzialem poziom oleju silnikowego i w normie) auto stalo pod praca i wsio ok, po przyjedzie do domu plama pod autem. wstepnie wszystkie weże sa całe, i ciezko ustalic miejsce wycieku, pewnie gdzies przy nagrzewnicy, bo materiał przy grodzi mokry a weże wygladaja na całe, na odpalonym silnku nigdzie nei leci, po zlapaniu pelnej temp i zgaszeniu nigdzie nie leci. Chyba trzeba bedzie rozbebeszac

oby tylko zdarzyc przed majówka.
jak ktos ma jakies pomysly to chetnie poslucham

Wania

sprawdz w czasie ochladzania sie silnika na postoju... a skoro mowisz ze mokra grodz to zdejmij weze i zacisnij od nowa te ktore wchodza na nagrzewnice

saron22

sprobuj dociagnac opaski wezy ktore wchodza do nagrzewnicy.
Skoro mowisz ze byla plama pod autem to wyciek nie moze byc taki maly wiec powinno byc widac gdzie leci. Plyn chlodniczy zostawia charakterystyczny bialy nalot na elementach po ktorych splywa. Rozejrzyj sie dokladnie zarowno od gory jak i od spodu.

Santino

no nic auto idzie do mechaniora, na wymiane plynów, olejii, nowe uszczelki vanosa, tak wiec niech sprawdza od razu to. mam nadziejie ze auto bedzie sprawne do majówki