www.z3.fora.pl

madmarx

To jak byś był w Warszawie, zapraszam do mnie Smile

Wania

Madmarx dostosuj podjazd do auta a nie auto do podjazdu

madmarx

Ależ!!! ja nie mam żadnych problemów z moją Zetką. Mi się jeździ dobrze. Piotres kiedyś był to się bał że zostawi gdzieś kawałek samochodu. Ja nie obniżałem.

sviru

Tez uwazam ze to drogo... ale kolesie ponoc znaja sie na robocie.

Facet powiedzial ze oficjalnie nie ma mozliwosci regulacji zawieszenia z tylu ale ze na jakis mimosrodach cos ustawia? Nie ogarniam jeszcze tego tematu itp wiec nie wiem czy ściemnial ale tak jak mowisz regulacji z tylu niby nie ma.

Z pamieci rzucil kat jaki powien byc wlasnie -2 z minutami... generalnie chyba warto zaryzykowac bo gadal z sensem.

sviru

Mozliwe ze tak.

Piotres tyle ze ja nie mam mozliwosci osobiscie montazu czegos takiego.

Boje się, że może byc problem z mechanikiem, który się tego podejmie Sad

imho powinno byc dobrze po wyjeciu tych gum - w koncu fabrycznie wyjechalo z takim ustawieniem i tak jak mowisz liczyly to madre glowy.

sviru

Czesc. Czy moglibyscie opisac procedurę wyciągania sprężyn w Z3?
Zdecydowałem się chyba zrobić to sam. Wydaje się to na maxa proste jednak jak sądzę tak różowo nie będzie.

Znalazlem taka instrukcje na jedym forum

"1. Postaw auto na stabilnej podpurce typu "koziołek" albo stabilnym lewarku "żaba" najlepiej , nie na fabrycznym bo może Ci auto się zsunąć
2. Ściagnij koło i już widzisz sprężynę.
3. Odkręć dolną śrubę co mocuje amortyzator do tylnego wahacza. Należy to zrobić bo wówczas cały wahacz możesz nacisnąć w dół i wówczas wyjąć sprżynę.
4. Najlepiej jak ktoś pomoże Ci przy tym - bedzie łatwiej. Należy mocno nacisnąć do dołu cały wahacz, wraz z tarczą i już możesz wyciągnąć sprężynę. Nie wychodzi ona tak leciutko należy też użyć trochę siły albo jakiejś łyżki aby ja podważyć, wówczs wyskoczy wraz z gumowymi podkładkami które są u góry sprżyny i u dołu.
5. I juz masz sprężyne wyciągnietą.
6. Aby włożyć nową nalezy postępowac tak samo tylko w odwrotnej kolejności."

Czy tak się to robi?
Czy naginianie siłą zawieszenia w celu wyjęcia springów nic nie uszkodzi?
Dzięki za wskazówki.

Eewntualnie mogę zakupić sciągacze tyle, ze nie wiem czy jest sens. Wolałbym żeby obyło się bez ściągaczy.

sviru

Niestety po 2h walki z jedna strona dalem za wygrana nie ma opcji zeby sprezyna zeszla. Mocowalem sie z nia z godzine. Nastepnie podnioslem cala piaste i zwiazalem sprezyne 1000 cem sznurow i drutow... po obnizeniu nadal pomimo zmniejszenia nie miala checi sie ruszyc. Oczywiscie amor odkrecony.

Poskladalem auto i oddam je do mechanika. Cos czulem, ze to nie bedzie takie proste. Ludzie pisza ze staja na piascie i sprezyna wychodzi gladko... u mnie zdaje sie przez te wsadzone debilne gumy sprezyna jest tak naprezona ze nie ma ochoty sie ruszyc... Biorac pod uwage fakt ze jest to zawieszenie Mtechnic - czyli sprezyna nizsza z tego co wiem... nadal nie chcialo zejsc... toz to chyba trzbeba jakos polos odkrecic zeby jej nie uszkodzic przy wyjmowaniu. Sad

pierwszy fail.

sviru

Piotres wyczytalem ze te sciagacze sa niepotrzebne i spokojnie zejdzie... no i jak widac zeszlo.

To sprezyny do M nie są krótsze? Niby mam zawieszenie M więc już się pogubiłem.

Zniechęciłem się bo zacząłem się bać o własne zycie kompresując spręzyny debilnymi sposobami.

Może jeszcze raz podejdę do tematu z tymi ściskami, które pokazałeś.

Piotres czy taki o max szerokosci 22cm będą dobre? Czy brać dłuższe?

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna sprawa jest taka, że poprzednik chyba pociął stare gumy i jakoś przez ich środek przeszły nowe... więc zdaje się, że czeka mnie zakup najpierw tych gum. Koszt nie jest jakiś kosmiczny bo 80zł za 4 sztuki.

Nadal mam chęć zrobić to sam... no ale muszę chyba to przetrawić Smile

Na dodatek w nocy ktoś mi się włamał do drugie go auta i ukradł wszystkie klucze... nic tylko w mordę lać.